Walentynki zaplanowane? Filmowo? Kinowo? Zobaczcie listę 10 filmów o miłości, które po prostu trzeba zobaczyć. Zapraszamy na autorskie zestawienie JAMBOX.

Walentynki to czas, który czy to z drugą połówką, czy z przyjaciółmi, tradycyjnie już coraz więcej Polaków spędza przed ekranem. Dziś doskonałą alternatywą dla wciąż częściowo zamkniętych kin, są wypożyczalnie VOD. Co oglądać? Czego nie można przegapić? Poznajcie zestawienie 10 filmów o miłości, które powinniście znać.

  1. Titanic, reż. James Cameron, 1997. To zdecydowany klasyk i absolutny oscarowy hit z aż 10 złotymi statuetkami i 42 innymi nagrodami filmowymi. Choć dziś, z perspektywy czasu, wielu zarzuca temu obrazowi kiczowaty przepych, to oscarowa obsada oraz iście hollywoodzki rozmach sprawia, że to zdecydowanie nasz faworyt na walentynkowej liście.
  2. Pretty Woman, reż. Garry Marshal, 1990. Film wart obejrzenia nie tylko ze względu na swoje miejsce w kanonie komedii romantycznych, ale także z racji niepowtarzalnego duetu: Julii Roberts i Richarda Gere’a. Scenariusz znany – rodem z bajki o Kopciuszku, osadzony w amerykańskich realiach. Wiecie, że tytułową rolę odrzuciła między innymi Sandra Bullock?
  3. Amelia, reż. Jean-Pierre Jeunet, 2001. To zdecydowanie propozycja dla wszystkich, którzy nie przepadają za duchem hollywoodzkich produkcji romantycznych. Poetycki, ambitny, momentami nieco surrealistyczny, przede wszystkim jednak wyjątkowo klimatyczny obraz filmowy – to jedne z najczęstszych określeń krytyków wobec filmu. Polecamy!
  4. Dirty Dancing, reż. Emilie Ardolino, 1987. Niekwestionowany klasyk filmowy. Obowiązkowy nie tylko dla tych, którzy pragną mianować się znawcami kina, ale także dla każdego, kto ceni kino muzyczne (piosenka będąca motywem przewodnim filmu została doceniona statuetką Oscara). Nie kojarzycie tanecznych scen z Dirty Dancing? Koniecznie wpiszcie ten tytuł na swoją walentynkową listę!
  5. Romeo i Julia, reż. Baz Luhrmann, 1996. Dzieło Szekspira doczekało się wielu adaptacji filmowych, jednak tę z 1996 roku polecamy szczególnie. Przeniesienie akcji dramatu do Werony końca XX wieku ma sporo przeciwników, jak i zwolenników. My jednak polecamy jako ciekawy eksperyment – w dodatku z wyśmienitą obsadą.
  6. Cztery wesela i pogrzeb, reż, Mike Newell, 1994. To propozycja nie tylko dla tych, którzy lubią lekkie kino romantyczne, ale także dla miłośników filmowych wcieleń Hugh Granta, czy… Rowana Atkinsona. To łatwa i przyjemna komedia romantyczna, którą mimo sporej prostoty w fabule ogląda się naprawdę dobrze. Polecamy dla niewymagających i pragnących wytchnienia w walentynkowy weekend.
  7. La La Land, reż, Damien Chazelle, 2016. Propozycja ze zdecydowanie wyższej półki. Muzyczne, ambitne kino osadzone w jazzowych nutach. 6 Oscarów, 47 innych nagród filmowych oraz 54 nominacje. Czy trzeba Was jeszcze przekonywać?
  8. Ja Cię kocham, a Ty śpisz, reż. Jon Turteltaub, 1995. Kolejny klasyk z wyjątkowym romantycznym, niepowtarzalnym duetem: Sandra Bullock i Bill Pullman. Film, który mimo upływu lat się nie starzeje. Uroczy, bardzo romantyczny, bardzo walentynkowy. Polecamy wszystkim, którzy pragną walentynkowych poruszeń.
  9. Dziennik Bridget Jones, reż. Sharon Maguire, 2001. Czy jest na sali ktoś, kto jeszcze nie widział tego filmu? Jeśli tak, to zobaczcie go koniecznie w nadchodzące Walentynki. Sukces tytułu był pewien: doskonała obsada i doświadczenie twórców takich obrazów jak, wspomniany już przez nas Cztery wesela i pogrzebNotting Hill – który dzielnie walczył o swoje miejsce w tym zestawieniu. Niepowtarzalna kreacja Renée Zellweger i sukces kasowy filmu, zaowocował sequelami (nie tylko) miłosnych perypetii tytułowej Bridget.
  10. Planeta Singli, reż. Mitja Okorn, 2016. Jedyny polski obraz w naszym zestawieniu. Choć ten tytuł także doczekał się ekranowych kontynuacji, to ma równie wielu przeciwników, jak i zwolenników. Niezależnie od tego, czy pokochacie, czy znienawidzicie ten tytuł za liczne zapożyczenia rodem z amerykańskich komedii romantycznych, my zdecydowanie polecamy jako pozycję obowiązkową na czas Walentynek. Filmową kreację Macieja Stuhra także warto zobaczyć!

A Wy co wybierzecie na Walentynkowy weekend?
Pięknych Walentynek!