Wraz z rozwojem Internetu znawcy mediów sprzeczają się o to, czy surfowanie po Internecie nie wyprze oglądania telewizji. Byłby to wielki cios dla reklamodawców, którzy obecnie około 50% swoich wydatków przeznaczają właśnie na telewizję. Chociaż jeszcze kilkanaście lat temu wydawać by się mogło, że coraz więcej młodych ludzi jest pochłoniętych siedzeniem przed komputerem, a tradycja leniwego spędzania niedzieli przed telewizorem zamiera, dziś wiadomo już, że oba media nie są dla siebie konkurencją. Dlaczego?
Internet
Internet ma tę przewagę nad telewizją, że wszystko w nim dostępne jest od ręki. Internauta chcąc obejrzeć swój ulubiony serial nie jest zależny od ramówki danego kanału. Po Internecie można surfować z każdego zakątka świata, mając w dłoni chociażby smartfona. Oglądanie filmów nie jest przerywane dwunastominutowymi blokami reklamowymi, wygodnie da się cofnąć do interesującego nas momentu. Jednak surfowanie po Internecie wymaga zaangażowania. Aby znaleźć interesującą nas rzecz musimy „przeklikać się” przez parę stron i spędzić jakiś czas bezpośrednio przed monitorem.
Telewizja
Telewizję konsumuje się zupełnie inaczej. Wiele osób włącza telewizor, gdy tylko wchodzi do domu i ogląda go, nawet podczas sprzątania czy krzątania się po mieszkaniu. Wystarczy, że wybierze się dany kanał, a poszukiwana treść sama do nas trafia. Współczesne rozbudowane pakiety telewizyjne pozwalają każdemu na znalezienie treści o interesującej go tematyce. Co ciekawe, telewizor często jest włączony gdy surfujemy po Internecie. Czasami ciężko jest stwierdzić, na którym medium skupiamy się bardziej. Póki co więc nie zapowiada się na to, by Internet całkiem wyparł telewizję. Jeśli chodzi o reklamodawców, mogą oni być pewni, że około 98% gospodarstw domowych posiada telewizor, ich reklama na pewno dotrze więc do wielu odbiorców. Jeśli chodzi o Internet, jest on konsumowany raczej przez młodsze pokolenia, dlatego kampanii niektórych produktów nie ma sensu w nim umieszczać.