Cud w wiosce Santa Anna
dramat wojenny, 2008, 160 min
reżyseria: Spike Lee
obsada: Laz Alonso, Joseph Gordon-Levitt, Derek Luke, Michael Ealy
- Środa, 13.03 g. 23:15
Rok 1983. Hector Negron (Laz Alonso), pracownik nowojorskiej poczty, w trakcie pracy wyciąga pistolet i strzela do pozornie przypadkowego klienta. Zbliżający się do emerytury weteran II wojny światowej nie zdradza motywów swego czynu.
Sprawa robi się jeszcze bardziej tajemnicza, gdy w jego domu zostaje znaleziona warta miliony dolarów antyczna kamienna głowa, skradziona przez nazistów z zabytkowego mostu we Florencji. Młody dziennikarz Tim Boyle (Joseph Gordon-Levitt) namawia Hectora do zwierzeń, tłumacząc że przychylny artykuł w prasie może pomóc jego sprawie. Akcja cofa się do jesieni 1944 roku. Hector jest kapralem stacjonującego w Toskanii 92. dywizjonu składającego się wyłącznie z czarnoskórych żołnierzy. W trakcie wymiany ognia z Niemcami, wspólnie z sierżantem sztabowym Aubreyem Stampsem (Derek Luke), sierżantem Bishopem Cummingsem (Michael Ealy) i szeregowcem Samuelem Trainem (Omar Benson Miller), tracą kontakt ze swoim oddziałem. Próbując znaleźć drogę powrotną, ratują życie włoskiemu chłopcu (Matteo Sciabordi), który zaprzyjaźnia się z Trainem. Wkrótce trafiają do wsi, gdzie szukają schronienia także włoscy partyzanci. Między czekającymi na transport żołnierzami a lokalną społecznością rodzi się silna więź.
"Cud w wiosce Sant'Anna" to nietypowy, zrealizowany z epickim rozmachem film SPIKE'A LEE. Najsłynniejszy twórca afroamerykańskiego kina zaangażowanego nosił się z zamiarem nakręcenia filmu wojennego od początku reżyserskiej kariery. Twórca "Malarii", "Malcolma X" i "25. godziny" chciał przy okazji oddać hołd czarnoskórym żołnierzom walczącym w armii USA. - Jeżeli spojrzymy na historię hollywoodzkich produkcji, okaże się, że czarnoskórzy żołnierze, którzy walczyli na frontach II wojny światowej są niewidoczni. To paradoks: czarnoskórzy obywatele walczyli tak samo, jak inni o demokrację, ale w swoim kraju byli traktowani jak obywatele drugiej kategorii" - twierdzi filmowiec, który nieuwzględnienie wojennych zasług Afroamerykanów wytknął Clintowi Eastwoodowi po obejrzeniu jego "Listów z Iwo Jimy" i "Sztandaru chwały". Przez kilka lat Lee szukał odpowiedniego tekstu, by oddać na ekranie sprawiedliwość czarnoskórym żołnierzom. Jego uwagę przykuła inspirowana prawdziwymi wydarzeniami powieść Jamesa McBride'a. Pisarz, który podjął się także napisania scenariusza, przypomniał mroczny rozdział włoskiej historii II wojny światowej z perspektywy Buffalo Soldiers - czarnoskórych żołnierzy armii amerykańskiej, którzy musieli stawić czoła nie tylko nazistom, ale i wszechobecnemu rasizmowi. Przedstawia też wstrząsającą tragedię 560 bezbronnych cywilów ze wsi Sant'Anna di Stazzema, zamordowanych w kościele przez nazistów 12 sierpnia 1944 r. w odwecie za partyzancki atak.
Kosztująca 45 milionów dolarów produkcja należącej do Spike Lee firmy "40 Acres & A Mule Filmworks" była sporym przedsięwzięciem organizacyjnym, między innymi ze względu na liczną, międzynarodową obsadę. Po tym, jak z różnych powodów musieli zrezygnować Terrence Howard, Wesley Snipes i Samuel L. Jackson, w rolach amerykańskich żołnierzy osaczonych przez wroga w jednej z toskańskich wiosek, reżyser zdecydował się obsadzić mniej znanych aktorów. W Portorykańczyka Hectora Negrona, będącego centralną postacią historii, wcielił się Laz Alonso ("Szybko i wściekle", "Avatar"). Sama Traina, wielkoluda o gołębim sercu, zagrał Omar Benson Miller, znany z takich filmów, jak "8. Mila", "Get Rich or Die Tryin'" oraz "Uczeń czarnoksiężnika". W rolach skłóconych, różniących się podejściem do życia sierżanta sztabowego Aubreya Stampsa i sierżanta Bishopa Cummingsa wystąpili Derek Luke ("Antwone Fisher", "Notorious") oraz nominowany do Złotego Globu za udział w serialu "Uśpiona komórka" Michael Ealy. Obok czarnoskórych wykonawców w filmie pojawia się doskonale znany z filmów braci Coen John Turturro ("Barton Fink", "Big Lebowski", "Bracie, gdzie jesteś?") i uznawany za jednego z najzdolniejszych amerykańskich aktorów młodego pokolenia Joseph Gordon-Levitt ("500 dni miłości", "Incepcja", "Pół na pół"). We włoskojęzycznej części obsady uwagę zwraca Pierfranceso Favino ("Opowieść kryminalna", "Anioły i demony") i znana z roli wampirzycy Salome w serialu "Czysta krew" Valentina Cervi.