Essential Killing
dramat / thriller 2010
reżyseria: Jerzy Skolimowski
obsada: Vincent Gallo, Emmanuelle Seigner
- Sobota, 17.12 g. 20:00
Nie wiemy, czy jest bojownikiem Al-Kaidy, czy niewinnym człowiekiem, który znalazł się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie. Mohammed, złapany przez amerykańskich żołnierzy w Afganistanie, zostaje wywieziony do tajnej bazy w Europie Środkowej.
Osłaniany przez śmigłowiec trzech amerykańskich żołnierzy w bliżej niesprecyzowanej tajnej misji przemierza pustynny wąwóz. Spłoszony przez nich mężczyzna (Vincent Gallo) chowa się w jaskini i z obawy przed schwytaniem, zabija całą trójkę znalezioną chwilę wcześniej bronią. Zostaje ostrzelany z helikoptera, ogłuszony, a następnie zatrzymany. Trafia do amerykańskiej bazy, gdzie jest przesłuchiwany i torturowany. Nie wie, co go czeka. Wraz z innymi więźniami ma być przerzucony jako terrorysta do jednego z tajnych więzień CIA w Europie Wschodniej. W trakcie transportu kierowca więźniarki traci panowanie nad kierownicą i samochód wypada z drogi. Więzień wykorzystuje sytuację i ucieka przez ośnieżone lasy nieznanego sobie kraju. Zdany wyłącznie na siebie, nie cofa się przed niczym, by przeżyć.
Po "Czterech nocach z Anną", udanym powrocie JERZEGO SKOLIMOWSKIEGO do reżyserii, artysta szukał tematu na kolejny kameralny film. Natchnieniem okazały się medialne doniesienia o tajnych operacjach przeprowadzanych przez Amerykanów, nieopodal mazurskiego domu reżysera. Wzbudzające kontrowersje tajne więzienia CIA, w których najprawdopodobniej przetrzymywani byli więźniowie oskarżeni o terroryzm, nadal elektryzują opinię publiczną. Reżyser dążył do tego, by film, mimo politycznych wątków, nie był odczytywany jako komentarz do międzynarodowych interwencji USA, pozostając historią uniwersalną. Z tego względu nie wiadomo dokładnie, w którym z państw Bliskiego lub Środkowego Wschodu rozpoczyna się akcja. Nie pada również nazwa kraju, w którym lądują samoloty z więźniami. Zasadniczym tematem pozostaje przeciwstawienie militarnej siły jednostce. Niewypowiadający przez cały film ani jednego słowa bohater walczy o przetrwanie i jako słabszy automatycznie wzbudza sympatię widzów, mimo że należy do innego świata kulturowego i religijnego.
"Nie interesowała mnie typowa dla kina - szczególnie amerykańskiego - konstrukcja bohatera, z którym widz może się łatwo identyfikować. Właśnie utożsamienie z bohaterem ambiwalentnym, wysoce niejednoznacznym moralnie, było dla mnie wyzwaniem" - wyjaśniał Skolimowski, twórca filmów należących do kanonu polskiej nowej fali: "Rysopisu", "Walkowera" i "Bariery". Wyzwaniem była również współpraca z ekscentrycznym Vincentem Gallo. Znany z trudnego charakteru aktor, reżyser, a także muzyk i wzięty model idealnie pasował do wizji postaci zrodzonej w głowie Skolimowskiego - posiadał wrodzoną zwierzęcość, pozwalającą wiarygodnie wcielić się w człowieka zaszczutego. Skolimowskiego, który pracował w przeszłości z aktorskimi osobowościami pokroju Roberta Duvalla, Jodie Foster, Jeremy'ego Ironsa, Gallo zaskoczył poziomem zaangażowania w rolę. "Wydaje się bzdurą, kiedy aktorzy tak głęboko wcielają się w rolę, że kontynuują ją w życiu. A on tak zrobił. Zaczął nas wszystkich traktować jak swoich wrogów. Był sam przeciwko wszystkim. Ale widocznie było mu to potrzebne, aby tę postać tak przekonująco zagrać" - wspomina kuluary niełatwej współpracy reżyser. Na planie kontrowersyjnemu Amerykaninowi towarzyszyła pojawiająca się w drugiej części filmu Emmanuelle Seigner ("Frantic", "Motyl i skafander"), wcielając się w kobietę, która pomaga rannemu i wyczerpanemu uciekinierowi.
"Nie dostrzegam w nim żadnych słabych stron" - bez fałszywej skromności chwalił swój film zadowolony z efektu końcowego Jerzy Skolimowski. Z opinią reżysera zgodziło się jury festiwalu w Wenecji pod przewodnictwem Quentina Tarantino, przyznając "Essential Killing" Nagrodę Specjalną. Na osobne wyróżnienie prestiżowego festiwalu - Puchar Volpiego - zasłużył Vincent Gallo. Równie dobrze film został przyjęty na FPFF w Gdyni, gdzie film zdobył Grand Prix Wielką Nagrodę Jury "Złote Lwy". Wyróżnieniom na światowych imprezach filmowych towarzyszyły głosy zachwyconej krytyki. Barbara Hollender pisała w "Rzeczpospolitej": "Essential Killing" jest perfekcyjnie zrealizowany. Niebywałe zdjęcia Adama Sikory sprawiają, że widz czuje żar pustyni i gubi się w śnieżnych przestrzeniach, dyskretna muzyka Pawła Mykietina potęguje uczucie niepokoju. Znakomity, niemal zwierzęcy, jest odtwórca głównej roli - Vincent Gallo. (...) Skolimowski rzuca widzowi wyzwanie. Wyrywa ze stereotypowego myślenia. Niepokoi. Wywołuje kontrowersje. Prowokuje" . Z kolei recenzenci opiniotwórczego włoskiego portalu film.it pisali "(...) To, co najbardziej liczy się i zarazem zaskakuje w tym filmie to rygor, czystość i niesamowita spójność pomysłu, któremu reżyser jest wierny przez cały film. "Essential Killing" jest filmem mocnym, który zachęca widza do odbycia wyczerpującej podróży poza dobro i zło, gdzie jest tylko nicość wypełniona przemocą. To polowanie, które nie pozwala na odróżnienie człowieka od bestii".