Królewna Śnieżka i Łowca

Dawno, dawno temu, w odległej krainie, wiedźma Ravenna (Charlize Theron) uwodzi króla Magnusa swą urodą.

Zabiwszy władcę, przejmuje kontrolę nad królestwem i każe uwięzić w wieży córkę Magnusa, Śnieżkę. Ogarnięta obsesją na punkcie wyglądu, Ravenna gotowa jest zrobić wszystko, by zachować piękno.

Pewnego dnia magiczne lustro ostrzega złą królową, że dorastająca Śnieżka (Kristen Stewart) doprowadzi ją do upadku. Dziewczynie udaje się zbiec do lasu, nad którym wiedźma nie ma panowania. Ravenna wysyła więc w pościg za Śnieżką myśliwego Erika (Chris Hemsworth). Łowca nie chce jednak skrzywdzić dziewczyny - zostaje jej obrońcą i nauczycielem, kiedy ta ćwiczy się w sztuce wojennej. Wkrótce królewna na czele armii krasnoludów jest gotowa stawić czoła macosze.

"Królewna Śnieżka i Łowca" to nowe odczytanie klasycznej baśni braci Grimm, zrealizowane z hollywoodzkim rozmachem w konwencji wielkiego widowiska fantasy. Pomysłodawca filmu, Evan Daugherty, miał to szczęście, że scenariusz jego autorstwa trafił do Joego Rotha, byłego prezesa 20th Century Fox i Walt Disney Studios, a także producenta "Alicji w Krainie Czarów" Tima Burtona. Zaintrygowany Roth zadecydował, że najlepszym wykonawcą ambitnego projektu będzie RUPERT SANDERS, młody brytyjski reżyser, który zasłynął wcześniej m.in. efektowną kampanią gry wideo Halo 3. - Zamierzałem stworzyć wspaniały, fantastyczny świat, ale zależało mi też na oddzieleniu świata baśni od świata fantazji - przekonywał 42-letni filmowiec. - Chciałem stworzyć coś bardzo emocjonalnego, na bardzo dużą skalę. Często oglądamy bowiem produkcje świetnie zrealizowane pod względem wizualnym, którym brakuje serca. Moim zamiarem było odnalezienie w opowiadanej historii emocji. O rozmachu przedsięwzięcia świadczyć może rezygnacja z komputerowych symulacji na rzecz prawdziwej scenografii. Ponad dwadzieścia obiektów, w tym warowne zamki, zostały wzniesione specjalnie na potrzeby filmu w halach zdjęciowych w angielskim Pinewood. Szereg zdjęć nakręcono także w plenerach, m.in. na walijskich plażach, które stały się na chwilę areną potężnej bitwy oraz w królewskich lasach, w otoczeniu imponujących osiemsetletnich dębów.

Powodzenie produkcji zależało także od właściwej obsady. Do roli Śnieżki przymierzane były m.in. Dakota Fanning i Saoirse Ronan, w Ravennę wcielić się miała Winona Ryder, z kolei jako potencjalni Łowcy byli brani pod uwagę m.in. Johnny Depp, Viggo Mortensen i Hugh Jackman. Ostatecznie wybór producentów padł kolejno na Kristen Stewart, Charlize Theron i Chrisa Helmswortha i przyznać trzeba, że każda z tych decyzji okazała się trafna. Zarówno osławiona rolą Belli w sadze "Zmierzch" Stewart, zdobywczyni Oscara Theron, jak i ekranowy Thor, czyli Helmsworth sprawdzili się znakomicie. Atmosferę wokół filmu dodatkowo podgrzewały zaś plotki o romansie, jaki miał połączyć na planie żonatego Sandersa z Kristen Stewart, oficjalnie nadal związaną z Robertem Pattinsonem. Zrealizowana kosztem 170 milionów dolarów superpropdukcja Sandersa doczekała się premiery na przełomie maja i czerwca 2012 roku. Widzowie i recenzenci zgodnym chórem chwalili dzieło jako olśniewającą wizualnie baśń. "Królewna Śnieżka i Łowca na nowo odkrywa legendarną historię w filmie o olśniewającym pięknie i wyobraźni" - pisał na łamach "Chicago Sun-Times" słynny krytyk Roger Ebert. Kimberley Jones z "Austin Chronicle" wyliczała zaś: "Ambitny, surowy, bezwzględnie pozbawiony romantyzmu, w ciekawy sposób przedstawia główną heroinę jako krzyżowca w typie Joanny d'Arc, a złą królową jako studium tego, jak piękno staje się środkiem zdobycia władzy".

Ten wspaniały wizualnie, emocjonujący i nowatorski film zarobił ponad 400 milionów dolarów, a od momentu premiery słychać nieoficjalne zapowiedzi nakręcenia jego sequelu.